Muzyka dla psa. Czy psy lubią muzykę?

Wiele osób nie wyobraża sobie życia bez muzyki. Towarzyszy nam ona podczas podróży do pracy, spotkań z przyjaciółmi, umila codzienne sprzątanie lub trening i pomaga wprawić się w imprezowy nastrój. Ulubione utwory kojarzymy z konkretnymi wspomnieniami, ludźmi i miejscami, a już kilka dźwięków dobrze znanej piosenki potrafi przenieść nas w czasie i przestrzeni. Skoro nasz związek z muzyką jest tak bliski, warto zastanowić się nad tym, jak odczuwają ją nasi czworonożni przyjaciele. Czy nasi pupile również tupią czasem łapą w rytm popularnych utworów? A może lubują się w klasykach tj. Bach i Mozart? Z poniższego artykułu dowiecie się jaka muzyka dla psa ma najlepszy wpływ na czworonożnych melomanów oraz jakie korzyści mogą płynąć ze wspólnego słuchania różnych gatunków.

Muzyka dla psa. Czy psy lubią muzykę?

CZY PSY LUBIĄ MUZYKĘ?

Ustaliliśmy już, że zdecydowana większość ludzi lubi muzykę. Nic dziwnego, ponieważ już od początku naszej cywilizacji towarzyszyła nam ona w codziennym życiu. Była częścią religijnych obrzędów, zagrzewała łowców do polowań i wojowników do walki, ale także stała się nieodłącznym elementem radosnych uroczystości, tj. wesela. Już jaskiniowcy tworzyli prymitywną muzykę – monotonne śpiewy i wybijanie rytmu różnymi przedmiotami świadczą o niemalże wrodzonej muzykalności gatunku homo sapiens. Według różnych szacunków, psy mogą towarzyszyć nam już blisko 30 tys. lat, więc można założyć, że również nasi czworonożni przyjaciele lubią muzykę. Potwierdzają to zresztą badania naukowe.

Z FILHARMONII DO SCHRONISKA

Zespół naukowców pod przewodnictwem Deborah Wells zbadał wpływ różnych gatunków muzyki i innych bodźców dźwiękowych na psy przebywające pod opieką schroniska. Przez cztery godziny dziennie, 50 czworonogów słuchało różnych dźwięków, od muzyki pop, przez heavy metal i muzykę klasyczną, aż na ludzkich rozmowach kończąc. Dla porównania wyznaczono również grupę kontrolną, składającą się z pupili, którym nie dostarczano dodatkowych atrakcji w postaci muzyki. Wyniki badań naukowców potwierdzały dwie rzeczy – po pierwsze muzyka ma zauważalny wpływ na zachowanie psów; po drugie, gatunek ma znaczenie.

GATUNEK ROBI RÓŻNICĘ

Chociaż gusta muzyczne ludzi są bardzo zróżnicowane, czworonogi wydają się być bardziej zgodne co do ulubionego gatunku. Zespół dr Wells wykazał, że czworonogi były raczej obojętne w stosunku do popularnych utworów oraz ludzkich rozmów. Największy wpływ wywarł na psach heavy metal. Grupa psów, która przez cztery godziny dziennie słuchała ciężkich brzmień była bardziej pobudzona, częściej wokalizowała, a swoje emocje wyrażała szczekaniem. Odwrotny (i tym samym najbardziej pozytywny) skutek miała jednak muzyka klasyczna. Psy wystawione na dźwięki Mozarta i Bacha były spokojniejsze, więcej czasu spędzały leżąc, a ich poziom stresu wyraźnie spadł. Rzadziej także wokalizowały. Wyniki tych badań mogą przydać się nie tylko indywidualnym właścicielom, ale także władzom schronisk. Dowodzą one bowiem, że zaledwie cztery godziny muzyki klasyczniej dziennie mogą w znacznym stopniu poprawić samopoczucie psów, które wyczekują kochającego domu.

MUZYKA DLA PSA ¬– KORZYŚCI

Jak pokazują badania naukowców z Queen’s Univeristy w Belfaście, słuchanie muzyki klasycznej może mieć różne korzyści i zastosowania dla naszych czworonożnych przyjaciół. Ponieważ dźwięki wielkich kompozytorów pozwalają psom na relaks i obniżają ich ogólny poziom stresu, muzykoterapia może okazać się pomocna w pracy z pupilami wykazującymi skłonności do problemów behawioralnych. Potencjalnie, niektóre utwory klasyczne mogą pomóc wyciszyć się psom nadpobudliwym oraz zminimalizować dyskomfort czworonogów cierpiących na lęk separacyjny. Wystarczy, że wychodząc z domu włączysz płytę z utworami klasycznymi, aby pod nieobecność właścicieli zestresowany pupil był trochę spokojniejszy. Pamiętajmy jednak, że słuch naszych psyjaciół jest bardzo czuły i delikatny, dlatego musimy dostosować głośność muzyki do ich potrzeb.

Jak widać, nie tylko ludzie lubują się w słuchaniu muzyki. Gust czworonożnych melomanów jest jednak nieco bardziej wysublimowany, ponieważ największe korzyści przynosi psom słuchanie muzyki klasycznej. Badania naukowców z Belfastu dowodzą, że pomaga ona pupilom zrelaksować się i wyciszyć niepotrzebne emocje. Być może warto podczas kolejnego wspólnego popołudnia postawić na Bacha i obserwować reakcję naszego psyjaciela, który na pewno doceni relaksujące utwory mistrza.

ŁAPA!